Skąd się wzięło i kto to wymyślił? Jest z nami od niedawna, ale rozprzestrzenia się szybko, jak różyczka w przedszkolu. Korporacyjne „dzięki”.
Asertywność, głupcze! Czyli o skutecznych akcjach charytatywnych.
Uważni z pewnością wykoncepowali, z jednego z ostatnich wpisów, że jedną z 850 spraw, którymi się zajmuję (autoironia zamierzona, jednym z celów na 2014 jest zmniejszenie ilości na korzyść jakości tych rzeczy), jest angażowanie się w przedsięwzięcia charytatywne. Z głową. Każda z takich akcji, poza ogromną dozą satysfakcji, jest też okazją do niezwykle cennych obserwacji.
Zaczynam bardziej cieszyć się życiem od zaraz, przez 21 dni
Czas jakiś temu Daro podesłał mi link do jednego z popularniejszych TEDów. Jak zwykle nieco przegadany, ale na szczęście daleko było mu do idealnego TEDa. Zainspirował mnie jednak do wykonania eksperymentu mającego… podnieść moje zadowolenie z życia.
Komunikacja: less is more
Jak bardzo jej rozwlekłość utrudnia podanie najważniejszych rzeczy dla kumatej większości, jak bardzo finalna ilość treści zniechęca tę większość do zapoznania się z tematem?