Relacjonując męską randkę wspomniałem, że dzięki niej trafiłem na imprezę, na jaką w życiu nie poszedłbym z własnej woli. Tajemne spotkanie rekinów finansjery.
Pewnej nocy w mieście Kraków
Środek nocy. Śpię sobie smacznie, gdy do mojej świadomości dociera głośne i wysokoczęstostliwościowe piiiip. Budzik to nie jest. Alarm włamaniowy? Nie, ten wyje inaczej. Kurde, to chyba czujnik czadu.
Łamanie głowy w design & vintage style: za jedyne 7 €!
Idziesz do galerii sztuki, podziwiasz, kontemplujesz, komentujesz. Robisz mądrą minę, chociaż tak naprawdę bez czytania zbawiennej ulotki nie do końca wiesz, co autor miał na myśli. Pół biedy jeśli to, co oglądasz jest np. jakośtam-realistycznymi-obrazami (np. Maciejowski), gorzej jeśli przychodzi zmierzyć się ze sztuką pokroju rzeźb Abakanowicz – fajne to, ale czemu akurat za to ktoś płaci miliony i dostaje orgazmu? Znasz to? Zapraszam więc do Design Panoptikum Berlin!
Czyszcząc szafę bądź gotów na przygody
Wieśniackie spodnie z New Yorkera, które miałem na sobie dwa razy. Nie wiem co mną kierowało, gdy kupowałem je dwa lata temu. Wystawione w ramach pierwszej partii operacji. Kupiec zadeklarował, że odwiedzi mnie w sobotę między i – ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu – słowa dotrzymał. Podczas gdy z koleżanką odbywałem naradę wojenną w swoim pokoju, zaproponowałem aby przymiarki dokonał w otwartym salonie. Wtedy właśnie rozegrała się scena, jak z taniej komedii.