antykruchość w życiu i w biznesiePóźny wieczór, początek maja, pociąg relacji Kraków-Wrocław. Jestem zmęczony, ale nie mam ochoty na drzemkę ani słuchanie audiobooka, z nudów zerkam więc na listę rzeczy do zrobienia. A tam… 'sprawdzić wyniki loterii wizowej’.
Chciałem to puścić jako szybki post na Facebooku, ale wyszło za fajne i stwierdziłem, że szkoda marnować dobrego tekstu.
Po całym dniu nad amsterdamskimi kanałami mam wrażenie, że całkiem sporo.
Jak przez kilka tygodni bawiłem się w detektywa – wytężałem pamięć i łączyłem fakty („przeprowadzka, ósma klasa, a więc to będzie lato 1996”), a gdy już wszystko zawiodło – wdrażałem do pracy metody rodem z serii CSI.
antykruchość w życiu i w biznesie