Pogodę mamy znakomitą i z satysfakcją odnotowuję, że w czasie gdy tu jest cały czas w okolicach słonecznych 20°C, to w Krakowie leje i jest o 10 stopni mniej. Tylko na dzisiaj zapowiedziano delikatne opady, więc w ramach atrakcji „pod dachem” wybraliśmy się do słynnego Muzeum Historii Naturalnej. Czy było warto?
Amerykancki supermarket
Za mną pierwsza wizyta w prawdziwie amerykańskim supermarkecie. Wczorajsze zakupy w pobliskim markecie żydowskim, który w swoim asortymencie był bardzo przyjazny naszej kulturze – udało się kupić normalny chleb, zwykłe jabłka i serek wiejski (!).
Dzisiaj po zakupy udałem się kawałek dalej, do nieco obskurnej, ale i bardzo malowniczej okolicy.
Jak zawiódł mnie Manhattan
Pierwszy dzień w NYC. Kierunek zwiedzania mógł być tylko jeden: Manhattan. Wychodzimy z metra (wrażenie równie obskurne, jak dnia poprzedniego). Wygląda nieźle – są wysokie budynki, żółte taksówki, hydranty i panowie policjanci, ale… czy to po to leciałem ćwierć globu?
Tymczasem na Manhattanie…
Siedzę właśnie w McDonald’s przy 6th Avenue, w pobliżu Times Square i Rockefeller Center. Przed chwilą skonsumowałem pierwszego w życiu (!) Big Maca.