Środek nocy. Śpię sobie smacznie, gdy do mojej świadomości dociera głośne i wysokoczęstostliwościowe piiiip. Budzik to nie jest. Alarm włamaniowy? Nie, ten wyje inaczej. Kurde, to chyba czujnik czadu.
Pewnej nocy w mieście Kraków
P
Środek nocy. Śpię sobie smacznie, gdy do mojej świadomości dociera głośne i wysokoczęstostliwościowe piiiip. Budzik to nie jest. Alarm włamaniowy? Nie, ten wyje inaczej. Kurde, to chyba czujnik czadu.
Podobno Jezuici zwykli byli twierdzić „Daj nam swoje dziecko na pierwszych siedem lat, a my ci oddamy gotowego człowieka”. Tak samo powinni twierdzić wszyscy dobrzy trenerzy sportowi.
Skąd się wzięło i kto to wymyślił? Jest z nami od niedawna, ale rozprzestrzenia się szybko, jak różyczka w przedszkolu. Korporacyjne „dzięki”.