antykruchość w życiu i w biznesie

Ostatnie teksty

Holenderska damka, czyli jestem prawdziwym mężczyzną

H

Zawsze bawiły mnie zachwyty kolegów nad samochodami. Nie bardzo rozumiałem skąd bierze się tyle emocji podczas omawiania ilości koni, sposobu zawieszenia, czy linii nadwozia. Gdy przed rokiem Bart nabył wielkie, luksusowe Audi moją reakcją było: „fajne, ładne, ale żeby dać za to tyle kasy i tak się podniecać – nie pojmuję!” W ostatni weekend zrozumiałem.

(więcej…)

Przychodzi Igor do krawca (z cyklu „pusta szafa”)

P

Gdy przeprowadziłem się w obecne miejsce, w ekstazę wprawiła mnie mnogość wszelakich zakładów handlowo-usługowych. Piekarnie, warzywniaki, knajpki – cieszyłem się. Tak właśnie powinien wyglądać miejski krajobraz! I – oczywiście – z połowy tych przybytków nie korzystałem. Niektóre, jak pewnych ludzi, można mijać codziennie, a i tak się ich nie dostrzega.

(więcej…)

antykruchość w życiu i w biznesie