antykruchość w życiu i w biznesie

Ostatnie teksty

Silnoręki flak

S

Kończę serię. W mózgu pojawiają się kolejne elementy listy kontrolnej: łopatki razem – check, kolana lekko ugięte – check, łokcie wysunięte do przodu – check. Zwarty i gotowy na te dwa-trzy ostatnie powtórzenia. Wiem, że zaboli. Wiem, że jeśli się uda (uda się!), to przez kilkanaście minut banan nie zejdzie mi z twarzy.

Wtem, kątem oka, dostrzegam jego. Widzę go pierwszy raz na oczy, lecz wiem, co za chwilę zrobi. O nie! Jeszcze walczę, ale kompletnie tracę koncentrację, sztanga ucieka gdzieś bezwładnie na boki. Cholera. A on, już się zbliża…

(więcej…)

Komunistyczny rodowód Michnika a głośni sąsiedzi

K

Skromne spotkanie towarzyskie w mych gościnnych progach. Na zakończenie, dosłownie kilkuminutowe, zamieszanie na klatce schodowej połączone z kilkoma głośniejszymi rozmowami. Zamieszanie. Nikt się nie drze, nie śpiewa, nie defekuje, ani nie współżyje seksualnie. Wtem pojawia się ona, demon nienawiści, siewca chaosu – Sonsiadka z dołu. (więcej…)

ROMAns z przeszłości.

R

Wrocław, wczesne lata dziewięćdziesiąte. Pierwszy McDonald’s, pierwszy supermarket. Dla ucznia (po bożemu ośmioklasowej) podstawówki – obiekt westchnień. Szczytem lansu oraz kulinarnym Olimpem, była jednak umiejscowiona przy Kołłątaja Pizzeria Roma.

Dwadzieścia lat później w zeksluzywniałym Pedecie nie ma już miejsca dla McDonalda, a Hit przy długiej dawno stał się TESCO i jakby stracił na lansiarskości. Tylko Roma trwa dzielnie w tym samym miejscu i kształcie. Podczas ostatniej wizyty we Wrocławiu, wraz z atrakcyjnym Dariuszem, zaryzykowaliśmy zniszczenie miłych wspomnień oraz kaloryferów na brzuchu. Wybraliśmy się na dużą pizzę numer osiemnaście.

(więcej…)

Ojej, nie mam listy kontaktów.

O

W czasach prehistorycznych (GaduGadu): „straciłam kontakty, piszcie!”. Obecnie:

– Cześć Zdzichu!
– Eee, kto mówi?
– Igor! Co ty, mój numer skasowałeś? Twoja była jestem, czy co?
– Eee no, bo mi telefon ukradli i straciłem kontakty.

<facepalm>. Po kolejnej takiej rozmowie doszedłem do odkrywczego wniosku – należę do rzadkiego niczym sasanka zwyczajna gatunku ludzi sprytnie zarządzających swoją listą kontaktów. Chcesz dołączyć? To nie takie trudne.

(więcej…)

antykruchość w życiu i w biznesie