antykruchość w życiu i w biznesie

Antykruche aktualności

Jaką tematykę znajdziesz w tej kategorii?

Przede wszystkim sporządzane co dziesięć tygodni relacje z mojej wyboistej drogi życiowej. Pisane nie z naciskiem na pochwalenie się światu, jaki jestem fajny (choć czasem nie potrafię się powstrzymać), a na to co mi wyszło, co nie i czego mnie to nauczyło. Jeśli pogrzebiesz głębiej, dokopiesz się też do rozmaitych relacji z podróży, ogłoszeń dotyczących bloga oraz starych życiowych podsumowań w najróżniejszej formie.

Biegnąc przez Waszyngton, czyli… teraz Pan ma relaks

B

Otwieram oczy i oczywiście wbrew moim optymistycznym przewidywaniom na zegarku zamiast kształtnej ósemki dostrzegam wielkie, obleśne dziesięć. Chwila złości, ale zaraz. Czy właśnie nie tego było mi teraz trzeba – w końcu się wyspać i nieco odpuścić. Te genialne wakacje mają jedną małą wadę – napięty program, brak pełnego planu (nierealne) oraz kompletna odmienność Stanów od Europy, powodują, że ciężko jest do końca wyluzować. Zawsze coś trzeba sprawdzić, załatwić, zapamiętać. Tak więc wyluzować… ommmmm… i wtedy w głowie świta mi pewien pomysł.

(więcej…)

Popołudnie i wieczór nad Potomakiem

P

Waszyngton, szukamy czerwonej linii metra. Jest o wiele schludniejsze i ładniejsze niż nowojorskie, ale też droższe i bardziej skomplikowane – system, który każe wyliczać cenę za przejazd z tabelek przyklejonych na automacie, a na stacji końcowej weryfikuje czy kupiliśmy bilet za odpowiednią kwotę i dopiero wtedy otwiera bramki. Docieramy na Dupont Circle, gdzie wynająłem niewielkie mieszkanie. Okolica bardzo zachęcająca – sporo ambasad, rozmaitych sklepików i knajpek. Szybki prysznic, shake białkowy i czas na zwiedzanie. Kierunek Biały Dom!

(więcej…)

antykruchość w życiu i w biznesie