Sporo ostatnio myślałem nad swoim życiem, wartościami, przyszłością, a przy okazji nad blogiem. Minął rok mojego publicznego dramatopisarstwa. Gdzieś między szlifowaniem stylu, polerowaniem strony i zdobywaniem kolejnych czytelników, myślałem nad formułą tego, co tutaj robię. Zdaje się, że pedałując kilka dni temu w deszczu po bulwarach wiślanych – znalazłem.
Jaką tematykę znajdziesz w tej kategorii?
Przede wszystkim sporządzane co dziesięć tygodni relacje z mojej wyboistej drogi życiowej. Pisane nie z naciskiem na pochwalenie się światu, jaki jestem fajny (choć czasem nie potrafię się powstrzymać), a na to co mi wyszło, co nie i czego mnie to nauczyło. Jeśli pogrzebiesz głębiej, dokopiesz się też do rozmaitych relacji z podróży, ogłoszeń dotyczących bloga oraz starych życiowych podsumowań w najróżniejszej formie.