Na podłodze straszy sterta rzeczy do spakowania, a ja robię wszystko, aby nie zabrać się za upychanie jej do plecaka. Bo jak się nie zmieści? Albo całość będzie zdecydowanie za ciężka, by wygodnie przemieszczać się z nią tyle razy? Dobry pretekst na ostatni odcinek poradnika podróżnika – jak spakować plecak w 20 minut i niczego nie zapomnieć?
Przedwyjazdowy stres jest absolutnie nieunikniony, ale lubię go sobie zminimalizować. Zaczynam – aby nawet w razie klęski żywiołowej zdążyć z najważniejszymi sprawami – około tygodnia wcześniej:
- przegląd listy kontrolnej rzeczy do spakowania (niżej): czy wszystko mam (jak z kobietą – nie wierzę, póki nie pomacam)? ciuchy do zabrania czyste? a plecak na pewno jest na półce – a może Zdzichu zapomniał oddać?
- eksportuje sobie na tablet wszystkie możliwe bilety, rezerwacje noclegów i innych atrakcji, nazywam je datami np. „10.25 Los Angeles – Sydney.pdf” (jak dasz miesiąc z przodu, wszystko się ładnie posortuje)
- następnie drukuje wszystkie powyższe, a wszelkie rezerwacje lotnicze w dwóch egzemplarzach, zapasowe wkładam na dno plecaka – zawsze i wszędzie można sięw razie czego wykłócić o swoje, poza lotniskiem – samoloty nie czekają
- wpisuję do książki adresowej w telefonie numery do wszystkich hostów, hoteli i hosteli na trasie
A co z tym pakowaniem plecaka w 20 minut? To nie polecany, ale możliwe dzięki prostej sztuczce pt. „lista kontrolna” (ang.: checklist). Trzymam zapisaną w Evernote gotową listę rzeczy do spakowania, dzięki której praktycznie niczego nie zapominam, a czas pakowania skraca się do minimum. Oto ona w wersji maksi:
Różności i akcesoria: prezenty i drobiazgi dla gospodarzy i lokalnych przewodników, zatyczki do uszu, opaska na oczy do spania, scyzoryk, latarka, szybkoschnący ręcznik, peleryna przeciwdeszczowa, kapelusz przeciwsłoneczny à la Indiana Jones, rękawiczki / nauszniki / szalik / czapka, wisiorek, bransoletka, linka do zabezpieczenia bagażu
Dokumenty i pieniądze: 2 x długopis, paszport oraz jego dwa ksera, dowód osobisty oraz jego dwa ksera, licencja nurkowa, inne dokumenty (np. prawo jazdy), żółta książeczka szczepień; fotografie paszportowe; karty bankomatowe, kredytowe (PLN/Waluty), wieśniacka saszetka podróżna, pieniądze (każda z koniecznych walut?), kartki ICE (z napisanym kim jestem, jaką mam grupę krwii i do kogo dzwonić jakby mnie nieprzytomnego znaleźli), dane ubezpieczeń specjalnych (nurkowe, wspinaczkowe etc.)
Elektronika: telefon, tablet, 2 x ładowarka mini-usb, laptop + zasilacz + futerał, aparat + kabel + futerał, słuchawki, adaptery do gniazdek elektrycznych
Kosmetyki: chusteczki, papier toaletowy (jeśli potrzebny na dany kraj), waciki kosmetyczne, jednorazówka do golenia, trymer do brody, maszynka do golenia głowy, ładowarka do w/w, dezodorant, żel+szampon 2w1, pasta do zębów, nić dentystyczna, szczoteczka podróżna, krem do opalania, balsam do ciała, krem do twarzy, obcinaczka do paznokci
Leki/chemia: repelenty na komary, płyn odkażający, tape do szybkich opatrunków, zwichnięć i napraw, aviomarin, nifuroxazyd, aspiryna, ibuprom max, fenistil, adrenalina w zestawie ze strzykawką, malarone / inne leki na lokalne choroby, kondomy
Ciuchy:
- obuwie: sandały, trampki, coś eleganckiego, buty trekkingowe, jeśli okolica z kamienistymi plażami – warto wziąć buty nurkowe
- bielizna: 4 x majtki oddychające i szybkoschnące, 4 x wzmocnione skarpety oddychające i szybkoschnące, 2 x podkoszulki do spania / ćwiczeń, kąpielówki
- dół: 1-2 x spodnie krótkie, 1-2 spodnie długie, spodnie trekkingowe, kalesony
- góra: 2-6 x t-shirty (w tym oddychające i szybkoschnące), 0-1 x koszula, 0-2 x longsleeve (w tym oddychające i szybkoschnące), 0-1 x sweter, 0-1 x bluza z kapturem, 0-1 x kurtka
Żywność i suplementy: niezbędnik oraz pudełko na jedzenie, worki na suchą żywność, butelki zwijane na wodę, termos, piersiówka, orzechy, płatki owsiane, owoce suszone, białko w proszku, magnez, saszetki z kawą / herbatą
Sprzęt sportowy: buty do biegania, spodenki do biegania, koszulka do biegania, sprzęt nurkowy
Na końcu ostrzeżenie – pewnie znasz tricki w rodzaju rolowania odzieży, aby zmieściło się więcej. Przy takim kombinowanym wyjeździe nie polecam jednak zbyt ortodoksyjnego stosowania tej techniki. Weź pod uwagę, że nie zawsze będziesz mieć godzinę na über-precyzyjne zapakowanie bagażu. Trochę słabo, gdy nagle okaże się, że część rzeczy bez tego zwyczajnie ci się nie mieści…
Gotowe? Możesz zajrzeć do sąsiadek celem zważenia się z plecakiem. I tak nie będą miały wagi, ale zrelaksujesz się miłą pogawędką. Po powrocie sprawdź ostatni raz tablet, czy masz na nim:
- mapy offline miejsca, w które jedziesz
- zapisane artykuły z Wikipedii na jego temat
- książki na kindlu
- filmy i podcasty na podróż
No, to teraz siusiu, paciorek i spać, nazajutrz czeka cię początek wielkiej przygody. Niech Rambo i Tony będą z tobą!