antykruchość w życiu i w biznesie

Long live fashion („pusta szafa”)!

Mniej-więcej rok temu zainteresowała mnie informacja o tym, że H&M zajął się skupem używanej odzieży. W ramach akcji long live fashion za każdą siatkę dowolnej używanej odzieży otrzymamy bon rabatowy na 5 PLN. Wiedziałem, że prędzej czy później to sprawdzę.

W trakcie sprzątania szaf znalazłem całkiem sporo rzeczy, nadających się wyłącznie na zasłużoną emeryturę. Po dramatycznej, godnej bohaterów „Antygony”, walce wewnętrznej, przekonałem samego siebie, że nie potrzebuję dziesięciu T-shirtów „idalnych do spania” z „tylko jedną małą dziurą”. Szybko uzbierały się dwie reklamówki ciuchów, które w przerwie na lunch wyeksportowałem do sklepu H&M w Galerii Krakowskiej.

siatki z uzywana odzieza hm galeria krakowska

Zmierzając do celu, zastanawiałem się czy nie okaże się – jak to nierzadko ma miejsce – że obsługa sklepu nie będzie nic o akcji wiedziała. Wiedzieli! Gołym okiem widać jednak, że akcja nie jest specjalnie popularna, ponieważ do obsłużenia mnie trzeba było starszej, doświadczonej koleżanki. Koniec końców otrzymałem dwa bony ważne do… 30 czerwca 2013. Pani jednak zapewniała mnie, że honorują je bez względu na widniejącą na odwrocie datę.

Minęło kilka tygodni. Ostatnio zaczęły poważnie doskwierać mi braki w garderobie. Rok temu – gdy doszedłem do wniosku, że trzeba coś zrobić z szafą – niczym Zbyszko z Bogdańca ślubowałem: Nie kupować żadnych nowych ciuchów, dopóki nie opanuję szafy. Ślubów, poza czterema sztukami odzieży przywiezionej z USA, dotrzymałem. Z drugiej strony „operacja szafa” powoli, acz konsekwentnie zmierza ku szczęśliwemu finałowi. Nasunął się więc logiczny wniosek – czas poluzować reżim i przetestować bony.

Znów przerwa na lancz, znów panie nie do końca wiedziały co zrobić – tym razem z bonem, znów wszystko skończyło się szczęśliwie. Zostałem szczęśliwym posiadaczem trzech koszulek (ulubiony typ basic). W dodatku z serii „conscious”.

hm kolekcja conscious, koszulki hm kolekcja conscious

Sytuacja win-win-win:

  • oddane przeze mnie ciuchy są w rozsądny sposób przetwarzane i nie kończą na wysypisku
  • dostaję zniżkę
  • uzupełniam braki ciuchami wykonanymi w 50% z organicznej bawełny

Wiem, że znajdą się szukający drugiego dna – co naprawdę dzieje się z oddanymi ciuchami, czy naprawdę owa bawełna organiczną jest. I tak dalej.

Ja się tak nie bawię. Stosuję zasadę ograniczonego zaufania, ale wyłącznie tam, gdzie są szanse na wiarygodną weryfikację. Kilka pieniackich anty-wątków na niszowych forach nie traktuję jako ważkich argumentów na „nie”’.  Gdy owa wiarygodna weryfikacja możliwa nie jest, a szczególnie jeśli dany produkt, czy inicjatywa zgadza się idealnie z moimi wartościami – z radością wierzę na słowo, w tym przypadku firmie H&M.

Na koniec garść informacji technicznych dla zainteresowanych:

  • dziennie możesz przynieść dwie siatki, za każdą dostaniesz jeden bon
  • możesz je (stan na dzień dzisiejszy) przynieść do dowolnego sklepu H&M, ale sprawdź wcześniej na stronie, czy coś się nie zmieniło
  • nikt nie waży, ani nie mierzy tych siatek, po prostu muszą być pełne
  • nikt nie pyta czyje to ciuchy, możesz wziąć od leniwych znajomych
  • możesz oddać ciuchy w dowolnym stanie i dowolnych producentów, naturalnie byłoby miło, gdyby były one uprane
  • każdy bon daje 5 PLN zniżkę, ale tylko przy zakupach powyżej 40 PLN, 39,99 się nie załapie; za moje koszulki zamiast 59 PLN dałem 54 – patrząc na przeciętną ilość pieniędzy zostawianych w takich miejscach, to chyba nie powinien być większy problem
antykruchość w życiu i w biznesie