Czas jakiś temu Daro podesłał mi link do jednego z popularniejszych TEDów. Jak zwykle nieco przegadany, ale na szczęście daleko było mu do idealnego TEDa. Zainspirował mnie jednak do wykonania eksperymentu mającego… podnieść moje zadowolenie z życia.
Od niedzieli, 15 grudnia przez 21 dni praktykuję wymienione przez Shawna Achora czynności mające poprawić moje poczucie szczęścia. W sam raz na ten mroczny, obleśny optymistyczny i świąteczny okres. Tak więc:
- 3 Gratitudes: spisywanie codziennie trzech rzeczy, za które jestem wdzięczny. Każdego dnia trzech nowych!
- Journalling: spisywanie codziennie jednego pozytywnego doświadczenia z ostatniej doby
- Excercise: ostatnio zmniejszyłem ilość treningów z 10 do 9 tygodniowo, ale myślę, że endorfin z ćwiczeń mi wystarczy
- Meditation: udaje się prawie codziennie
- Random Act of Kindness: tutaj uważałem, że wszystko ze mną w porządku, ale po głębszym przemyśleniu doszedłem, że ostatnio jakby mniej przytrzymuję drzwi obcym, pomagam staruszkom, albo wysyłam bez okazji miłą wiadomość do znajomej osoby. Czas do tego wrócić.
Całkiem nieźle się bawię!