Wieśniackie spodnie z New Yorkera, które miałem na sobie dwa razy. Nie wiem co mną kierowało, gdy kupowałem je dwa lata temu. Wystawione w ramach pierwszej partii operacji. Kupiec zadeklarował, że odwiedzi mnie w sobotę między i – ku mojemu pozytywnemu zaskoczeniu – słowa dotrzymał. Podczas gdy z koleżanką odbywałem naradę wojenną w swoim pokoju, zaproponowałem aby przymiarki dokonał w otwartym salonie. Wtedy właśnie rozegrała się scena, jak z taniej komedii.
Podczas gdy delikwent w samych gatkach gotował się do wciągnięcia pantalonów, nadszedł Tadeusz wraz z dziewczyną i zajęli przedpokój, okupując strategiczną pozycję przed głównym lustrem i odcinając drogi ucieczki. Kupiec został więc dosłownie caught with the pants down. Oczywiście po rycersku pospieszyłem na ratunek sugerując szybkie przemieszczenie się Tadka wraz z lubą do jego kwatery. Klient na szczęście nie dostał zawału, ani nie uciekł i w dodatku zdecydował się na zakup!
Nowe wieśniackie spodnie: 140 PLN
Kwota otrzymana od kupca: 25 PLN
Miejsce w szafie, miny: Kupca, Tadka i dziewczyn: bezcenne.