Na – ostateczne już – zakończenie tematu tegorocznych amerykańskich wakacji darmowa porada: będąc w Nowym Jorku koniecznie musisz odwiedzić MoMA. Nie ważne, czy interesuje Cię sztuka nowoczesna, albo czy uważasz, że na zdjęciu w albumie obrazy wyglądają tak samo (skoro tak to co robisz w NYC, zamiast oglądać pocztówki).
Idź, zobacz, warto. Tylu lemingów w jednym miejscu nie widziałem w żadnym innym muzeum!
O, MoMA, mówili w telewizorze, że cza to zobaczyć.
Co to jest?
Nie wiem, ale zrób mi zdjęcie, o tak będzie śmiesznie.
Popacz, dobre!
No, wrzuce zaraz na fejsa
Ależ będzie pamiątka.
Muzeum odwalone, chyba jeszcze zdążę na chociaż jedną wyprzedaż…
Jeszcze przy tym dziwadle, tylko szybko, zanim ta z obsługi znów się przyczepi, że tak blisko staję.
I co, dobre wyszło?
Dobre!
To zrób jeszcze jedno, takie z oddali.
Nie mogę, no widzisz, ten dziadyga tu siedzi i się gapi. Podziwia, czy co?