Przygotowania pełną parą. Inuguruję też relację na blogu.
Dzisiaj dostałem nareszcie zapasową kartę kredytową z Alior Banku, ot tak – jakby moja główna debetowa odmówiła współpracy, poza tym:
- wiemy już co będziemy robić przez pierwsze dwa tygodnie, to o tydzień dłużej niż wczoraj
- nowy tablet, zakupiony z konieczności (śmierć poprzedniego) w niedzielę gotowy do drogi
Ilość zadań na mojej liście “TODO przed USA”: 14
Plan na dzień dzisiejszy wygląda tak: Nowy Jork -> Waszyngton -> Miami -> Canaveral -> Coś po drodze -> Nowy Orlean -> Las Vegas.
W sumie nie warto planować dalej. Po Vegas może się okazać, że będziemy bogaci i polecimy dalej własnym odrzutowcem! Ew. zostaniemy odpracować długi w fabryce azbestu.