antykruchość w życiu i w biznesie

Nowy Jork „off the beaten path”

Nie lubisz miejsc, w których roi się od turystów, podoba ci się post-industrialny klimat, a relaks czytelniczo-konsumpcyjny w parku znajduje się na twojej liście ulubionych zajęć? Przedstawiam The High Line, a jako premię poradnik „jak orientować się na Manhattanie

Ostatni pełny dzień w Nowym Jorku. Pora trochę odsapnąć. Kierujemy się w zachodnią część Manhattanu. Rejon 9 alei i 23ciej zachodniej. Swoją drogą może wyjaśnię o co chodzi z tymi wszystkimi ulicami. Dla mnie zawsze brzmiało to nieco fancy, ale i niezrozumiale. No więc…

Jak sprawnie orientować się w Nowym Jorku?

W sześciu myślnikach, których opanowanie pozwoli każdemu na banalne określanie swojej pozycji z całkiem niezła dokładnością. Uprzyjemni też poruszanie się komunikacją miejską bez polegania na elektronicznych gadżetach:

  • uptown to północny Manhattan, wszystko co jedzie uptown, jedzie „w górę” (dalej jest Bronx)
  • downtown to południowy Manhattan, wszystko co jedzie downtown, jedzie „w dół” (i czasem skręca na wschód, do Brooklynu)
  • z południa na północ wiodą numerowane aleje, zaczynają się (pierwsza) od wschodniej strony Manhattanu
  • dla zmyłki czwarta aleja jest szczątkowa, a między trzecią a piątą mamy Lexington, Park i Madison, ale to praktycznie jedyne wyjątki
  • ze wschodu na zachód wiodą ulice, numerowane począwszy od południa (więc w okolicach Wall Street numery będą niskie, a ponad Central Parkiem przekraczają już setkę)
  • dana ulica (np. 23cia) wschodnia i zachodnia to ta sama ulica, po przecięciu piątej alei zmienia się oznaczenie z „E” na „W” i oczywiście to, co na zachód od 5th Avenue będzie „W”, a na wschód „E”

manhattan

Claro?

Wracając do rejonu dziewiątej i dwudziestej trzeciej. Poza wypiciem kawy i spokojnym spacerem po nieco bardziej wyluzowanej części Manhattanu (ot, chociażby ta joga na ulicy, ta sama pozycja shoulder bridge, którą uskuteczniam w Krakowie)

Manhattan 25 Manhattan 26

… atrakcją przedpołudnia był park The Highline. Ponad dwa kilometry torowiska starej kolejki naziemnej zamienione w tereny zielone. Drzewa, krzewy, kwiaty, ławki poprzetykane tu i ówdzie pozostałościami starego torowiska. W ofercie mamy uliczne (kolejkowe?) zespoły, knajpę z homarami, wspaniałe widoki post-industrialnego Manhattanu oraz świetne panoramy kolejnych przechodzących pod estakadą przecznic. W sam raz na słoneczny wrześniowy poranek w Nowym Jorku. The Highline 10

antykruchość w życiu i w biznesie